kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2010

 
 
2 grudnia 2010 roku Maryja zaprosiła wspólnotę modlitewną na spotkanie z Jezusem.
 
z różańcem w ręku, przed Najświętszym Sakramentem, rozpoczyna drugą część Nowenny Pompejańskiej, część dziękczynną.
 
Październikowy czas różańcowych nabożeństw się kończy, ale nie kończy się wcale niezwykła wartość i moc tej modlitwy – przypominają animatorzy nowenny pompejańskiej.
 
27 miesięcy, ileż to różnych spraw, wydarzeń, ileż trudnych i po ludzku nie do uniesienia dramatów
 
To wezwanie Jezusowej Ewangelii na 26 spotkaniu na Kaplicówce 2 września 2010 r.
 
Rozwijający się ruch pompejański, którego tworzą członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci, stworzył potrzebę spotkań jego uczestników, potrzebę pogłębiania wiedzy religijnej i umiejętności przeciwstawiania się, tak licznym, zagrożeniom współczesnego świata, kościoła, rodziny i każdego człowieka.
 
Nie tylko dziękujemy za łaski otrzymane, ale też wielbimy Boga za Jego wszechmocną miłość i pragniemy pogłębiać wiarę, wchodzić bardziej świadomie i odpowiedzialnie w tajemnice, które Bóg nam objawia w naszym życiu.
 
We wspólnocie czuję większą siłę i umocnienie w wierze i staję się bardziej odważna w głoszeniu Dobrej Nowiny w swoim środowisku rodzinnym i zawodowym
 
„Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale Ci którzy chorują”.
 
Jan Paweł II ten krzyż, osiem dni przed śmiercią, trzymał z trudnością, dotykał go czołem
 
Radosne „Zdrowaś Maryjo” w tle przepięknej wiosennej przyrody , można było usłyszeć słowa pieśni :”była cicha i piękna jak wiosna, żyła cicho, spokojnie jak my”.
 
po raz 21 czciciele Matki Bożej Pompejańskiej czuwali przed Jej cudownym obrazem
 
Można było powiedzieć, że Jan Paweł II ustąpił miejsca Maryi. Przecież każdego drugiego dnia miesiąca spotykamy się na Kaplicówce na pamiątkę odejścia do Pana 0jca Świętego.
 
zaplanowane na 2 kwietnia, wyjątkowo odbędzie się z tygodniowym wyprzedzeniem: 25 marca o godz. 19.
 
Miłość nie jest abstrakcją, Miłość nigdy nie umiera
 
Przez ośnieżone drogi i niebezpiecznie skute lodem ścieżki, przybyliśmy na to wzgórze, by wielbić Boga u swej Ukochanej Matki, Królowej Różańca Świętego.