kamera on-line

Historia Cudownego Obrazu

 

 Historia obrazu Królowej Różańca Świętego

13 listopada 1875 roku, znany już w tym czasie z działalności apostolskiej Bartolo Longo sprowadził do Pompejów, do podupadłej parafii, wizerunek Maryi Różańcowej, który nazwał: Narzędziem do realizacji jednego z największych zamierzeń Bożego Miłosierdzia. 
Ten fakt ożywił religijnie miejscową społeczność. Warto zatem, poznać szczegóły związane z nabyciem obrazu i nadzwyczajne wydarzenia związane z wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny.
Bartolo Longo gorliwy apostoł różańca, rozpoczyna starania związane z zakupem obrazu Pani Różańcowej. W jednym z neapolitańskich sklepów znalazł nawet odpowiedni obraz, jednak nie było go stać na jego zakup. Potem dowiedział się, że obraz ten nie odpowiadał wymaganiom prawa kanonicznego, które wówczas stanowiło, że święte obrazy muszą być namalowane farbą olejną, na płótnie lub drewnie. Ten wizerunek był natomiast papierowym oleodrukiem. W drodze powrotnej Bartolo rozmawiał na ten temat z zakonnikiem Alberto Radente, który opowiedział mu o obrazie, jaki pewna zakonnica, matka Conetta, przechowywała w swoim klasztorze. Zakonnik zachęcał go, by poprosił o ów wizerunek. Pierwotnie obraz ten Alberto znalazł w sklepie z rupieciami i nabył za znikomą cenę - równowartość jednego dolara. Po jakimś czasie podarował go zakonnicy. Bartolo obejrzał obraz, który bardzo się mu nie spodobał, zarówno z powodu jego nędznego stanu, jak i braku wartości artystycznych. Opisał go tymi słowami: Nie tylko był podziurawiony przez robactwo, ale ponadto Madonna miała pospolity, typowy dla wieśniaczek, wyraz twarzy...nad głową brakowało kawałka płótna... Jej opończa cała była popękana. Nie wspomnę już o brzydocie innych postaci. Św. Dominik wyglądał jak skończony prostaczek. Na lewo od Maryi stała św. Róża. Potem zmieniłem ją na św. Katarzynę Sieneńską Wahałem się czy mam przyjąć ten podarunek, czy też podziękować. W końcu wziąłem go. Do tej decyzji skłoniła Bartolo matka Concetta, mówiąc: Weź go; zobaczysz, że Matka Boża użyje tego obrazu, by zdziałać mnóstwo cudów. Okazało się, że były to prorocze słowa. Wizerunek był za duży, by Bartolo mógł sam go przewieźć. Zawinął go więc w prześcieradło i oddał wozakowi, który przewoził różne towary między Neapolem a Pompeją. Nie znając zawartości paczki woźnica położył ją na stercie obornika, który wiózł na pobliskie pole. W ten oto, zdawałoby się złowróżbny sposób, Matka Boska Różańcowa przybyła do Pompei 13 listopada 1875 roku.
Obecnie, co roku wierni obchodzą uroczyście rocznicę tego wydarzenia. Dwa miesiące po przybyciu, w styczniu 1876 roku, ukończono już pierwszą renowację obrazu, co zbiegło się z założeniem przez Bartolo Longo Bractwa Różańca Świętego. Kolejne prace przy wizerunku wykonał w roku 1879 Maldarelli, artysta z Neapolu, który początkowo uznał to przedsięwzięcie za beznadziejne. Kolejny raz odnawiał obraz w roku 1965 pewien artysta z Watykanu. Specjalnie dla Madonny Bartolo wzniósł wspaniałą świątynię. Wybudowano ją dzięki skromnym datkom ubogich oraz dużych pieniędzy bogatych. Podczas budowy doszło do trzech zdumiewających cudów. Pierwszy dotyczył dwunastoletniej dziewczynki, Clorindy Lucarelli, ofiary okrutnych epileptycznych ataków. Zrozpaczeni krewni chorej obiecali złożyć poważną ofiarę na budowę, jeśli tylko dziecko powróci do zdrowia. Clorinda wyzdrowiała w dniu, gdy wizerunek wystawiono na widok publiczny. Dwaj lekarze uznali jej wyleczenie za cud. Conetta Vasterilla, młoda umierająca kobieta, odzyskała zdrowie, gdy złożono podobną obietnicę. W dniu 8 maja 1876 roku, gdy położono kamień węgielny, o. Anthony Varone, umierający z powodu gangreny, po przyjęciu Sakramentu Chorych został nagle uleczony. Już następnego ranka odprawił Mszę Świętą i w dniu Różańca Świętego oznajmił z ambony o swym cudownym powrocie do zdrowia. Miesiąc później wyzdrowiała Giovannina Muta. Znajdowała się w ostatnim stadium gruźlicy, gdy znajomi nakłonili ją, by złożyła przed Maryją z Pompei pewne obietnice. Gdy 8 czerwca Madame Muta leżała w łożu, miała wizję obrazu Matki Boskiej z Pompei- choć nigdy wcześniej go nie widziała. Maryja rzuciła jej wstążkę, na której było napisane: ,,Giovannina Muta, Dziewica z Pompei spełni twą prośbę". Gdy postać zniknęła, chora była już zupełnie zdrowa. Doszło też do innych cudów, ale jest ich zbyt wiele, by je tu wszystkie opisać. Po wybudowaniu sanktuarium Bartolo poświęcił się niesieniu pomocy sierotom, pisaniu książek o historii Różańca Świętego, układaniu nowenn oraz modlitewnika dla świątyni. Cudowny obraz Matki Bożej znajduje się w głównym ołtarzu tego artystycznie ozdobionego kościoła. Umieszczony w złotej ramie kolorowy wizerunek przedstawia siedzącą na tronie Madonnę. Na jej kolanach spoczywa Dzieciątko Jezus trzymające w rączkach różaniec św. Dominika, podczas gdy Maryja trzyma różaniec św. Katarzyny z Sieny. 
Kiedyś papież Leon XIII powiedział: Bóg dał nam ten wizerunek, byśmy za jego pośrednictwem zyskali łaski, które poruszą cały świat. Ten niegdyś tak źle potraktowany obraz, zakupiony za równowartość dolara, który przybył w opłakany sposób do Pompei, dziś ozdobiony jest diamentami i perłami, które podarowali Maryi Jej wdzięczni czciciele. Obietnica Matki Bożej, że ten kto propaguje Jej różaniec, zostanie zbawiony, spełniła się, gdy papież Jan Paweł II potwierdził zbawienie duszy Bartolo Longo ceremonią beatyfikacji w dniu 26 października 1980 roku.
Kopia obrazu Matki Bożej Różańcowej czczona jest w Skoczowie na Kaplicówce w kaplicy św. Jana Sarkandra. Na wzgórzu tym w 1995 roku stanął Piotr naszych czasów Papież Jan Paweł II. Od 2 sierpnia 2008 roku odprawiane jest tu każdego drugiego dnia miesiąca Nabożeństwo Pompejańskie kończące się Mszą Świętą. 
Kopia obrazu z Pompei znajduje się również w małej kaplicy różańcowej w kościele Parafii Rzymskokatolickiej Przemienienia Pańskiego w Wieńcu, ul. Parkowa 58 poczta Brześć Kujawski. Obraz ten został umieszczony przed ołtarzem soborowym w kościele i był tam przez cały miesiąc różańcowy. Do kaplicy różańcowej został procesjonalnie przeniesiony na zakończenie rekolekcji adwentowych w 2003 r., a uroczyście poświęcony podczas wizytacji kanonicznej Parafii przez Księdza Biskupa Wiesława Meringa, ordynariusza
diecezji włocławskiej w dniu  5 września 2004 r. Dnia 13 grudnia 2008 r. obraz Matki Bożej Różańcowej został w nocy wykradziony z kościoła parafialnego przez złodziei. Po trzech godzinach obraz został odnaleziony przez policyjnego psa.
W październiku 2009 roku, włączając całą parafię, odmawiano tu przed wizerunkiem Królowej Różańca Nowennę Pompejańską. Nowenna wrosła już w parafię. 
oprac. Tadeusz Kopeć