kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2016 » Dajmy się uchwycić Bogu …O pielgrzymowaniu do Sanktuariów Polski Wschodniej

 

Dajmy się uchwycić Bogu …

         O pielgrzymowaniu do Sanktuariów Polski Wschodniej

„ Dajmy się uchwycić Bogu …” - wołał kapłan pustelnik w Dukli.

         I poruszyły się serca pielgrzymów, którzy dosłownie kilkanaście minut wcześniej w drodze do pustelni czytali na leśnych tablicach - drogowskazach do tego miejsca słowa papieża Jana Pawła II z jego pielgrzymki w 1997 roku: „To właśnie tu w pustelni wśród ciszy i duchowej walki uchwycił Go Bóg i tak pozostali razem do Końca.”(...) „Wśród tych gór uczył się żarliwej modlitwy i przeżywania tajemnic Bożych.” (…)

 „Ziemia, na której stoimy, jest przesiąknięta i nabrzmiała świętością Jana z Dukli. Krocząc po tej ziemi, nakładacie na Jego drogi wasze drogi życiowe.”

         I te, tak znamienne myśli, stały się dla pielgrzymów z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz członków Apostolstwa Dobrej Śmierci diecezji bielsko-żywieckiej (53 osoby), nawiedzających sanktuaria wschodniej Polski w dniach: 21–24 maja 2016 roku, mottem i przesłaniem...

         I kroczyli pielgrzymi, przemieszczali się głównie autokarem, po pięknych krainach południowo-wschodniej Polski i docierali do cudownych miejsc, naznaczonych szczególną obecnością Maryi i świętych. I „ nakładali na ich drogi swoje drogi życiowe ”..., modlili się, uczyli się przeżywać Boże tajemnice.

         I pragnęli, by Bóg mocno ich uchwycił … i by pozostali razem na zawsze.

         Tak było wszędzie : w Dukli, w Limanowej, w Starym Sączu, w Dębowcu, w Strachocinie, w Miejscu Piastowym, w Starej Wsi, w Kalwarii Pacławskiej, w Przemyślu i w Leżajsku ...

 W DUKLI,

         w miejscu urodzin św. Jana, w głównym miejscu kultu tego XV-wiecznego franciszkanina i bernardyna, w kościele klasztornym bernardynów, w kaplicy przed relikwiarzem z jego szczątkami, pielgrzymi prosili:

         Spraw, niech Bóg będzie dla nas tą drogocenną perłą, po zdobyciu której ustają już wszelkie inne pragnienia rzeczy doczesnych...

 W LIMANOWEJ,

         w jednym z głównych miejsc pielgrzymkowych diecezji tarnowskiej, gdzie od wieków szczególnym kultem otaczana jest figura (prawdopodobnie z XIV wieku) Matki Bożej Bolesnej z ciałem umęczonego Chrystusa na kolanach, zwana Pietą z Limanowej. Opieki Limanowskiej Pani doświadczała tu miejscowa ludność zwłaszcza w trudnych latach wojen, epidemii, zaborów. Kościół sanktuaryjny, wzniesiony jako wotum w setną rocznicę Konstytucji 3 maja, w 1991 roku został podniesiony do godności bazyliki mniejszej.

Limanowską Panią pielgrzymi błagali:

         Święta Maryjo, Matko Ukrzyżowanego, uproś nam, krzyżującym Syna Twojego, łzy pokutne teraz i w godzinę śmierci naszej...

W Małej Limanowskiej Kalwarii, z „maryjnymi krużgankami” spotkali Maryję w Jej wizerunkach, figurkach najbardziej czczonych w chrześcijańskim świecie.

 W STARYM SĄCZU,

         w kościele klasztornym sióstr klarysek, w głównym ośrodku kultu świętej Kingi, Pani Ziemi Sądeckiej, modlili się

         Boże, (...)Tobie wyrażamy dziękczynienie za dar Twej dobroci, który dałeś Kościołowi i narodowi w osobie świętej Kingi. Ona przez swe ewangeliczne życie i ofiarną służbę ludziom, stała się jasnym znakiem Jezusa Chrystusa. Za jej wstawiennictwem udziel nam darów, o które pokornie prosimy, a przede wszystkim łaski miłosierdzia.

         To właśnie Kinga, córka króla węgierskiego z dynastii Arpadów, w 1239 roku poślubiła Bolesława Wstydliwego, i ufundowała kościół i klasztor dla żeńskiego zakonu klarysek. Gdy zmarł jej mąż, książę Bolesław Wstydliwy, wstąpiła do klarysek, najpierw jako wdowa rezydentka, a potem zakonnica. W konwencie spędziła około 12 lat. (Zmarła w 1292 roku.)

Już w początkach XIV wieku do grobu Kingi w klasztorze przybywali pierwsi pielgrzymi; w XV wieku do swej patronki pielgrzymowali górnicy kopalni soli w Bochni, potem też z Wieliczki. Urządzano uroczyste procesje z figurą i relikwiami świętej.

 W DĘBOWCU,

          w miejscowości położonej w malowniczej części Pogórza Jasielskiego, w Sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej, w kaplicy przed figurą Matki Bożej Płaczącej, największym w Polsce ośrodku szerzącym kult Pani z La Salette prosili :

         Nie odrzucaj modlitwy mojej, o Przeczysta Dziewico, Pojednawczyni grzeszników, lecz, nawróć mnie i wyjednaj mi łaskę, bym Jezusa umiłował nade wszystko, a Ciebie pocieszał życiem świątobliwym...

         Po Mszy świętej, wraz z innymi pielgrzymami, w Procesji Światła na

Kalwarii Saletyńskiej, przeżywali trzy fazy objawienia: Maryję płaczącą, rozmawiającą z dziećmi i unoszącą się do nieba. I przypominali sobie scenę z 1846 roku w małej francuskiej wiosce La Salette, gdzie dwójce dzieci, Melanii i Maksyminowi, ukazała się Matka Boża i w obliczu klęsk czekających ludzkość, błagała o nawrócenie.

    W Dębowcu historia kultu Maryjnego rozpoczęła się wraz z przybyciem Misjonarzy Matki Bożej z La Salette w 1910 roku i zbudowaniem klasztoru z pierwszą kaplicą. Od tego czasu zakonnicy głoszą Jej orędzie, wzywają do pokuty i nawrócenia.

 W STRACHOCINIE (k. Sanoka),

         w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli, XVI–wiecznego świętego, jezuity, kaznodziei, spowiednika, ludowego misjonarza; apostoła Pińszczyzny, „łowcy dusz”, Patrona Polski. Jego męczeństwo zalicza go do świadków Jezusa, którzy dla wiary ponieśli największe cierpienia. Niezwykła była historia i kult jego relikwii. On sam wzbudził swój kult w Kościele. (Wiąże się z nocnym objawieniem jego postaci - w 1702 roku - rektorowi kolegium w Pińsku. )

Kult św. Andrzeja Boboli w Strachocinie rozpoczął się w 1998 roku, gdy uroczyście wniesiono do świątyni parafialnej relikwie świętego i umieszczono w nowym ołtarzu.

Wcześniej , przez wiele lat, w Strachocinie pojawiała się proboszczom nieznana postać. Dopiero ks. Józef Niżnik, obecny proboszcz parafii, po czterech latach ( 1998r.) odważył się zadać jej pytanie: Kim jesteś i czego chcesz? I usłyszał ...Jestem święty Andrzej Bobola. Zacznijcie mnie czcić w Strachocinie.

I jest czczony Święty Andrzej Bobola w tym miejscu, postrzegany jako skuteczny orędownik ludzkich modlitw.

         Święty Andrzeju Bobolo, naszej Ojczyzny Patronie …

         Chcemy za Twoim przykładem stać się zaczynem i solą.

         Bogu na chwałę wciąż składać wszystko, co cieszy i boli.

Powtarzali pielgrzymi to głębokie zamyślenie w ciszy własnych serc i w kościele, i przed kaplicą, wzniesioną w odległości 500 m od świątyni, dla uczczenia 350 rocznicy męczeńskiej śmierci św. Andrzeja, na Bobolówce; miejscu, gdzie mieszkała w latach 1520-1686 rodzina Bobolów.

 W MIEJSCU PIASTOWYM (k. Krosna ),

         w Sanktuarium NMP Królowej Polski i św. Michała Archanioła, w kościele zakonnym Księży Michalitów, ośrodku kultu Sługi Bożego ks. B. Markiewicza, inicjatora i założyciela sanktuarium.

Tutaj kult św. Michała Archanioła łączy się z kultem Maryjnym. W 1896 roku ks. Markiewicz sprowadził z Krakowa figurę NMP Królowej Polski; zapoczątkowany przez niego kult dał podwaliny pod dzisiejsze sanktuarium.

Figurka odbiera wyjątkową cześć.

Miejsce Piastowe jest ośrodkiem Ruchu Czcicieli św. Michała Archanioła z całej Polski.

         Święty Michale, naucz nas miłosnej uwagi,

         nowego zachwytu Bogiem i Jego dziełami

Zapamiętali pielgrzymi intencję z modlitwy do niego.

 W STAREJ WSI,

         z daleka zobaczyli okazałą świątynię, kościół jezuitów, perełkę architektury późnego baroku, największe sanktuarium Maryjne na Podkarpaciu. Tu znajduje się koronowany cudowny obraz Zaśnięcia i Wniebowzięcia Matki Bożej, zwany obrazem Matki Bożej Miłosierdzia, z pierwszej połowy XVI wieku, otoczony kultem nie tylko przez lokalną ludność, ale także przez pielgrzymów przybywających ze Słowacji i Węgier. Początki kultu Maryjnego przypadają na drugą połowę XIV wieku, kiedy w cudowny sposób miał się tu zjawić obraz Matki Bożej, przeniesiony ze Słowacji.

Liczne nabożeństwa Maryjne, często nawiązujące do jasnogórskich, powodowały, że ośrodek nazywano przedsionkiem Jasnej Góry.

Szczytowy okres rozwoju sanktuarium przypada na drugą połowę XIX wieku, kiedy jezuici pracowali nad odnowieniem życia religijnego na terenie Galicji.

         Kult trwa nieprzerwanie, do dziś kształtuje pobożność nie tylko miejscowej ludności.

         Ukochana w cudownym obrazie starowiejskim, Matko Miłosierdzia... (...)
Z ufnością padamy przed Tobą i błagamy Cię pokornie,
byś wyjednała nam u Syna swojego przebaczenie wszystkich naszych grzechów
i łaski, o które Cię prosimy.
Tyle cudów, za Twoim pośrednictwem, Bóg dokonał na tym miejscu:
tylu chorym wyprosiłaś zdrowie,
tylu strapionym otarłaś łzy i pocieszyłaś ich zbolałe serca.
Przeto i my mamy tę niezłomną nadzieję, że nas nie opuścisz, ale owszem, jako Matka Miłosierdzia, Pocieszycielka Strapionych, Ucieczka Grzeszników,
przyjdziesz nam z pomocą teraz i w godzinę śmierci naszej.

         Z nadzieją w sercu, opuszczali to miejsce pielgrzymi.

 W KALWARII PACŁAWSKIEJ,

         byli niebawem; w niewielkiej miejscowości w płd.-wsch. Polsce, tuż przy

granicy z Ukrainą, założonej w 1668 roku z inicjatywy Andrzeja Maksymiliana

Fredry, niedaleko od Przemyśla, w terenie topograficznie wykazującym pewne podobieństwo do Jerozolimy. Osadzona na szczycie wzgórza, w biblijnym znaczeniu miejsce spotkania Boga z człowiekiem. Ze względu na szczególny kult Męki Pańskiej nazwana Jerozolimą Wschodu.

Tworzą ją kościół, klasztor i kalwaria, od samego początku pod opieką ojców Franciszkanów.

Ze względu na obecność cudownego obrazu Matki Bożej i umiłowanie Maryi przez wiernych, zwana Jasną Górą Podkarpacia. W1679 roku, sprowadzono do Kalwarii słynący łaskami obraz Matki Bożej (z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce, które w lewej ręce trzyma kulę ziemską, a prawą błogosławi), z kościoła ojców Franciszkanów w Kamieńcu Podolskim.

         Królowo, nasza Pani i Matko...

         Jako Matka słuchająca dałaś się poznać także na tym miejscu

         Matko Boża Kalwaryjska, ofiaruję się Tobie całkowicie...

         Otocz opieką mnie, mój dom, moją rodzinę i miejsce pracy.

         Pomóż wypełnić wolę Twego Syna.

Prosili pielgrzymi Matkę Bożą Słuchającą (ma odsłonięte ucho), tak nazwaną przez modlących się przez wieki.

 W PRZEMYŚLU,

         w Bazylice Archikatedralnej pw. Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela, gdzie znajduje się figura Matki Bożej Jackowej, późnogotycka alabastrowa statua przedstawiająca Matkę Bożą siedzącą na tronie z Dzieciątkiem Jezus na prawej ręce. W lewej dłoni Maryja trzyma otwartą księgę, Dzieciątko bawi się paluszkami u nogi.

         Bądź pozdrowiona Pani Przemyska, Matko czuła i Królowo Łaskawa.

         Syn Twój rad był zasiadać na Twoich kolanach, bo od wieków wybrał          Ciebie, abyś sama była Jego Tronem.  (…)

         On przecież niczego bardziej nie pragnie, jak dawać pokój i radość tym,     którzy wpatrzeni w Ciebie, Strażniczko Księgi, Słowo Boże składają na         sercu, aby żyć według niego.
 
Modlili się pielgrzymi.

 W LEŻAJSKU,

         w Bazylice Zwiastowania NMP w klasztorze OO. Benedyktynów, w ośrodku kultu Leżajskiej Matki Bożej Pocieszenia.

Początki sanktuarium sięgają XVI wieku i wiążą się z tradycją mówiącą o

objawieniach Matki Bożej. Pierwsze z nich było w 1560 roku, Matka Boża ukazała się w lesie na pniu ściętego drzewa i nakazała, by wybudować w tym miejscu świątynię noszącą Jej imię. Z początku pielgrzymi tu, przy krzyżu

doznawali wielu łask. W 1592 roku w miejscu objawienia postawiono najpierw drewnianą kaplicę, a potem drewniany kościół. Gdy w 1608 roku przybyli do Leżajska bernardyni, wybudowali w tym miejscu murowany kościół. Obecną świątynię wzniesiono w latach 1618-1628. Cudowny obraz Matki Bożej Pocieszenia powstał przed 1590 rokiem. Od początku Matka Boża w tym wizerunku cieszyła się wielkim kultem wiernych.

         Matko Łaskawa, wspomagaj nas w wypełnianiu naszego posłannictwa w świecie współczesnym; bądź nam Gwiazdą Pocieszenia, bądź        przebaczenia Uśmiechem i Słońcem Nadziei wiecznego szczęścia.

Dołączali do swych modlitw te wezwania pielgrzymi.

         Znajdujące się w bazylice słynne organy z końca XVII wieku, są jednym z najstarszych i najcenniejszych instrumentów na świecie.

          Kościoły, sanktuaria, bazyliki, kalwarie, pustelnie, drogi Pana Jezusa, ścieżki Matki Bożej i świętych – miejsca święte, cudowne przestrzenie dla modlitwy i kontemplacji, dla spotkania z Bogiem.

Czas ofiarowany każdemu pielgrzymowi; błogosławiony czas, by dać się uchwycić Panu Bogu, przylgnąć do Niego i ufnie powierzyć się Jego Miłosierdziu. Czas intensywnej modlitwy we wspólnocie, z codzienną Eucharystią w jej centrum, pod duchową opieką kapłanów, ks. Alojzego Zubra i ks. Waldemara Niemca. To tak wiele dla każdego pielgrzyma, … uchwyconego przez Boga.

Barbara Z. (Cieszyn)