kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2014 » Zesłanie Ducha Świętego wciąż trwa …- 72 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.07.2014

 

            Zesłanie Ducha Świętego wciąż trwa …

             Drugi dzień lipca to dzień szczególny dla całej Rodziny Pompejańskiej, która gromadzi się każdego miesiąca w Sanktuarium św. Jana Sarkandra na Kaplicówce w Skoczowie.

O 19.00 godzinie rozpoczynamy rozważania tajemnic różańcowych. Cała kaplica, wypełniona pielgrzymami z różnych odległych miejscowości, wielbi Boga, trzymając w rękach różaniec. Wpatrzeni w Najświętszy Sakrament, oddajemy nasze serca Maryi. Tym razem rozpoczęliśmy od Tajemnic Chwalebnych; może po to, żebyśmy zmartwychwstali w naszych sercach i wielbili Boga za Jego cuda i łaski, jakimi nas obdarzył w tych tajemnicach. Gdyby nie było Zmartwychwstania, nie byłoby chrześcijaństwa.

            Po tych rozmyślaniach, umocnieni w wierze, weszliśmy w Tajemnice Bolesne, uświadamiając sobie kolejny raz, jak wielką ofiarę złożył za nas Jezus, jak wielki ból i cierpienie rozrywały serce Jezusa, a to wszystko z miłości do nas. Pytaliśmy siebie, co my robimy z tą miłością; wielbiliśmy Boga w przeszywającym bólu serca Jego Syna, widzieliśmy pohańbioną koronę Jezusa, utkaną z bólu.

Oddaliśmy Jezusowi nasze troski, prośby i nadzieje...

            Po zakończeniu tajemnic bolesnych rozważaliśmy tajemnice radosne, a w nich zobaczyliśmy pokorną Służebnicę Pana, przez którą zbawienie przyszło na świat. Usłyszeliśmy słowa : Nie bój się, Maryjo - Równocześnie usłyszał to każdy z nas, trzymających różaniec w ręku. W tych tajemnicach zawierzenia obecni byli wszyscy kapłani, Jej najukochańsi synowie. Rozważanie prowadził dyrektor Radia „Anioł Beskidów”, ks. Jacek Pędziwiatr.

Jego rozważania bardzo ożywiły naszą modlitwę i uświadomiły nam, jak ważni w naszym życiu są kapłani. Bez nich nie byłoby życia chrześcijańskiego i możliwości zbawienia. Módlmy się za kapłanów ustawicznie...

            Tak przygotowane serca pielgrzymów rozpoczęły uczestnictwo we Mszy świętej o godzinie 21.00. Mszy świętej przewodniczył wspomniany ksiądz Jacek Pędziwiatr, w koncelebrze wielu kapłanów.

Doznaliśmy wielkiej łaski, że trwaliśmy w liturgii uczczenia Ducha Świętego. Kapłan uświadomił nam kolejny raz, że bez Ducha Świętego nic nie możemy uczynić; każde Boże natchnienie od Niego pochodzi.

Ten powiew Ducha Świętego można było cały czas odczuwać w naszych sercach. Stawał się On naszym oddechem i przenikał całe Święte Zgromadzenie.

            Słowo Boże i homilia ubogaciły nasze serca i umysły. Kapłan w swoim słowie wskazał na Pokorną Służebnicę Pana, Maryję. Rozważania prowadził, analizując scenę z życia Maryi – ukazaną na obrazie : Maryja w ogrodzie różanym...

Zaprezentował Jej piękny i mało znany wizerunek na tle ogrodu pachnących róż. Maryja ze złożonymi na piersiach rękoma, okryta niebieskim płaszczem, została przedstawiona jak brama do nieba. Jej korona, zupełnie inna od tych ziemskich, bo utkana z najpiękniejszej pokornej miłości. Ta korona to niewiędnący wieniec chwały. Na ziemi leży mały Jezus, który wskazuje na Maryję i ruchem rąk zapowiada swoje zmartwychwstanie.

            Matka Boża w Ogrodzie Różanym - to mało znany obraz, ale wpatrywanie się w scenę na nim przedstawioną, za sprawą kapłana, stało się dla nas pięknym i głębokim religijnym przeżyciem. Ksiądz Jacek grał na strunach naszych wzruszeń, wyobraźni, i, jak sam powiedział, to wszystko stało się najpiękniejszym koncertem duchowym, wyśpiewanym Bogu na chwałę. Duch Święty poprowadził nas ustami księdza Jacka przed Maryję. W Jej Różanym Ogrodzie „pachniało” Jezusem.

Tak przygotowani przyjęliśmy Jezusa Eucharystycznego do naszych serc.

 

            Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego, dziękuję Ci za ten niezapomniany wieczór, za ten święty czas, za ten duchowy koncert na cześć Boga.

            To Ty nas tu gromadzisz. A przez Ciebie Duch Święty działa w nas. Niech Bóg błogosławi kapłanom, którzy sprawowali Mszę świętą.  A szczególnie Bogu niech będą dzięki za przewodnika tej Świętej Liturgii, ks. Jacka Pędziwiatra. Zostawił trwały ślad w sercach naszych i już nigdy nie zapomnimy jego obecności...

            Dziękuję Bogu za organizatorów tego Świętego Zgromadzenia.

wdzięczny pielgrzym

Kaplicówka, 2.07.2014