kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2014 » Duch Święty - darem Jezusa Zmartwychwstałego … - 71 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.06.2014

 

 Duch Święty - darem Jezusa Zmartwychwstałego …

Bądź uwielbiony, Boże, Duchu Święty, w tym maleńkim sanktuarium św. Jana Sarkandra na skoczowskiej Kaplicówce, gdzie już 71. raz Rodzina Pompejańska, u stóp Jezusa Eucharystycznego, wielbi Boga.

O godzinie 19-tej rozpoczęliśmy modlitwę i czuwanie z Jezusem i Maryją. To błogosławiony czas, czas wielkich łask i relacji z Bogiem. To dotykanie Bożych tajemnic i dzielenie się doświadczeniami wiary i owocami modlitwy różańcowej.

W tym widzę ogromną moc Bożego Ducha i wielkie pragnienie ludzi, którzy łakną Boga i Bożej sprawiedliwości.

Każdy przychodzi tutaj z własnego wyboru i z wielką nadzieją pragnie budować relacje z Jezusem, przez serce Maryi; za wstawiennictwem św. Jana Sarkandra i św. Jana Pawła II.

Podmuch i działanie Ducha Świętego tym razem dały się poznać w świadectwie Danuty, która ze szczerością serca i myśli podzieliła się radością otrzymanych łask podczas odmawiania Nowenny Pompejańskiej; radością ogromną z faktu, że mąż zaczął się modlić na różańcu, córka rozeznała w  sobie wolę Bożą i działa jako zelatorka w Apostolstwie Dobrej Śmierci, odnalazła Boży świat i radość w modlitwie, umiłowała Maryję w Jej pompejańskim wizerunku.

Dla nas był to ogromnie ważny głos: trzeba nieustannie się modlić i ufać w Bożą moc. Ogromnym wzruszeniem i poruszeniem było uwielbienie Boga w tajemnicach Zmartwychwstania, które prowadził Krzysztof. Serca nasze zostały pobudzone do uwielbiania Boga w Duchu Świętym.

Cały czas wyczuwało się, że nasz „wieczernik” napełnia się Duchem Świętym, który już na początku czuwania był zaproszony przez prowadzącą to spotkanie, Lidię. Ale, to był tylko wstęp i pragnienie serc. O godzinie 21-szej załoga wiernych kapłanów, czcicieli Matki Bożej, rozpoczęła Eucharystię pod przewodnictwem ks. dra Przemysława. Sawy. To była prawdziwa uczta słowa, przygotowana przez ks. Przemysława.

Wszyscy wyznaliśmy wiarę w Zmartwychwstałego, zaprosiliśmy, przez modlitwę do Ducha Świętego, do świadomego uczestnictwa w tym wielkim świętym wydarzeniu, jakim jest Eucharystia.

Kapłan uświadomił nam, jak ważny jest okres wielkanocny, który teraz przeżywamy. To święty czas przygotowania na przyjęcie Ducha Świętego, największy dar Chrystusa Zmartwychwstałego. Kapłan otwierał nasze serca i umysły na osobę Ducha Świętego. Pytał, czy Go znamy; uzmysławiał, że poznanie następuje tylko poprzez relacje na głębszym poziomie. Porównywał Ducha Świętego do wiatru, który wieje raz mocniej, raz słabiej; a może nawet dokonać zniszczenia, na przykład – w czas zła i grzechu; do ognia, który ogrzewa, scala, wypala, może zniszczyć w człowieku, to, co złe; lub do wody, która ochładza, gasi pragnienie, oczyszcza, a może stać się żywiołem.

Duch Święty zmienia nas, zmienia nasze życie. Serca nasze codziennie i o każdej porze, winny wołać – Potrzebuję Cię, Duchu Święty. -

Kapłan wskazał też na Maryję - tam, gdzie Ona jest, zawsze jest Duch Święty. - Podzielił się świadectwem ufnej modlitwy przy umierających rodzicach, którzy doświadczyli miłosierdzia Bożego przy odejściu z tego świata (bo wierzyć, to znaczy ufać w Boże Miłosierdzie).

W Duchu Świętym przyjęliśmy Jezusa do naszych serc, by Nim się dzielić z innymi i nieść Go tam, gdzie Go jeszcze nie znają. Duch radości zagościł w naszych sercach… Pragniemy, żeby inni ludzie widzieli w nas działanie Ducha Świętego (o to prosił też kapłan Przemysław, zatroskany o ludzkie dusze i o nasze zbawienie).

Chwała Panu za dar świętego czasu, za dar modlitwy i czuwania, za spotkanie z Jezusem i z Maryją.

Niech będzie uwielbiony Bóg w sercach kapłanów i organizatorów tego spotkania.

uczestniczka

Kaplicówka- 2 czerwca  2014