kamera on-line
Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2013 » W Domu Ojca jest mieszkań wiele - 64 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.11.2013
W Domu Ojca mego jest mieszkań wiele …
Panie, miłośniku życia …
Niebiańska wieczność …
Drugi dzień listopada, to Pompejański Dzień Modlitwy w Sanktuarium św. Jana Szrkandra na Kaplicówce w Skoczowie. To już 63. spotkanie Rodziny Pompejańskiej, która ukochała Maryję, i z różańcem w ręku, wielbi Boga. Tutaj odnajduje sens swojego chrześcijańskiego życia.
Na kolanach przed Najświętszym Sakramentem przeżywamy tajemnice nieskończonej Bożej Miłości.
W tym dniu rozważaliśmy 15 minut tajemnicę Nawiedzenia św. Elżbiety, bo to Pierwsza Sobota i Wspólnota Różańcowa pragnie być coraz bliżej Jezusa, przez Serce Maryi, która zawsze jest z Jezusem; i tak jak niosła Go do Elżbiety, tak i nam Go przynosi, szczególnie w modlitwie różańcowej.
Poznajemy Jezusa w całej Jego historii ziemskiej, przemawia do nas z Serca Maryi. W tajemnicach radosnych Maryja pokazuje nam Jego Bóstwo, Jego cierpienie i Jego zmartwychwstanie. To nadaje też sens naszym tajemnicom. Nasz krzyż włączony w krzyż Jezusa jest bramą do nieba.
Bóg scala nasze życie, przemienia je i uświęca. W ten sposób przygotowujemy się do spotkania z naszym Panem w dniu naszej śmierci.
2 listopada to Dzień Zaduszny, poświęcony naszym zmarłym. To wielce tajemniczy i święty dzień dla Wspólnoty Pompejańskiej, która każdego drugiego dnia miesiąca modli się Nowenną Pompejańską w tym sanktuarium. Jest to również dzień objawień w Medjugorju. To nie jest przypadek, ale OPATRZNOŚĆ i ŁASKA samego Boga, który nas bardzo kocha, kocha za naszą miłość do Maryi.
Uduchowieni na modlitwie, „ubrani w łaskę Bożą”, przeżyliśmy bardzo uroczystą Eucharystię, o godzinie dziewiątej wieczorem, sprawowaną przez kapłanów, pod przewodnictwem ks. prałata Alojzego Zubra.
Najświętsze wydarzenie, jakim jest Msza święta oraz Słowo Boże, umocniło naszą wiarę w Zmartwychwstanie; ukazało, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Jezus szuka człowieka, bo pragnie mu zapewnić zbawienie, tak jak uczynił Zacheuszowi. Ale, trzeba chcieć zobaczyć Jezusa, by usłyszeć: Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.
Dziękuję Ci, Panie, że nas szukasz. Ufam, że odnajdziesz nas w tym maleńkim sanktuarium na Kaplicówce.
Będę Cię wielbiła, Boże mój i Królu - za to miejsce, i za tych, którzy organizują te święte spotkania.
uczestniczka spotkań
2.11.2013 r.