kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2013 » W modlitwie różańcowej odnajdujemy sens życia - 62 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.09.2013

 

W modlitwie różańcowej odnajdujemy sens życia

       To już kolejne lata, miesiące, dni i godziny w Pompejańskiej Rodzinie Różańcowej, które łączą nas z Bogiem przez Pompejańską Nowennę.

Sanktuarium św. Sarkandra na Kaplicówce w Skoczowie – wypełnione po brzegi. Pielgrzymi z otwartymi na Boga sercami, trzymając w ręku różaniec, wielbią Jezusa Eucharystycznego przez serce kochającej Matki Maryi, zanoszą swoje życie przed tron Najwyższego. Wspólna modlitwa, wspólne rozważanie tajemnic coraz bardziej łączą nas ze sobą i z Bogiem.

Maryja, nasza Pośredniczka i najlepsza Nauczycielka, dobrze wie, jak prowadzić nas po ścieżkach naszego życia, by osiągnąć najważniejszy cel, którym jest życie wieczne. To za Jej przyczyną, kierowani Duchem Świętym, co miesiąc przybywamy na to uświęcone modlitwami miejsce, by oddawać Bogu cześć, nasz los i nasz czas.

To jest tak piękne doświadczenie Boga, Jego obecności, że tylko ten, kto tam przybywa, może to zrozumieć. Nikt nie jest tu przecież przymuszany, a jednak pragnie być w tym szczególnym miejscu, by modlić się, by uczestniczyć o godzinie dziewiątej wieczorem, w godzinie Apelu Jasnogórskiego, we Mszy świętej, tym samym łączyć się z Jasną Górą.

Mam wrażenie, że Kaplicówka to też Święta Góra, która jaśnieje Krzyżem Papieskim. W takiej atmosferze przeżywamy Eucharystię, której przewodniczy Ks. Roman Siatka. Wielu kapłanów, którzy sprawują tu Eucharystię, ubogaca nas swoją wiarą i modlitwą. Słowo Boże napawa nadzieją, ukazuje drogę do życia wiecznego. Kolejny raz Jezus zapewnia, że w Nim zmartwychwstaniemy, tak jak i On zmartwychwstał. Kapłan ukazał nam drogi, które uwalniają nas i innych od zła, od grzechu. Tą najpewniejszą drogą jest modlitwa, nieustanna modlitwa. Ukazał nam też wartość Bożej obecności, Bożej sprawiedliwości. Wskazywał, byśmy ciągle pytali siebie, czy wypełniamy Bożą wolę, czy uczymy się z Bożej sprawiedliwości, na ile wierzymy i ufamy. Dawał przykłady i świadectwa osób, które dzięki łasce modlitwy pompejańskiej wyprosiły przemianę, nawrócenie dla swoich bliskich i uwierzyły, że tylko Boża sprawiedliwość ma sens.

Zachęcał, by oddać Bogu wszelkie trudności i prosić o triumf Jego sprawiedliwości, a nie własnymi siłami i pomysłami zmieniać świat.

To wielki dar i duchowy prezent, który otrzymaliśmy podczas tej homilii. To spotkanie z Jezusem było przyjęciem Bożej woli w nas.

Oddaliśmy swoje serca Jemu, by nas uświęcał, przemieniał, byśmy z Nim żyli, umierali i zmartwychwstawali. Chcemy umierać dla grzechu i zmartwychwstawać dla Miłości.

Maryjo, wypraszaj nam tę łaskę, łaskę pragnienia Boga i wiarę w życie wieczne. Dziękuję za ten wieczór z Maryją i Jezusem i wyrażam wdzięczność kapłanom i organizatorom tego Pompejańskiego Spotkania.

pielgrzym

2.09.2013 r.