kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2015 » Siedem lat tłustych - 86 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.09.2015

 

Siedem lat tłustych…

i bogatych przez łaskę u Boga dla tych wiernych, którzy przychodzili, którzy się modlili, którzy słyszeli o tej modlitwie, zapragnęli, aby łaska stała się ich udziałem przez to, że wejdą w tą modlitwę, tą nowennę, którą się określa jako „nie do odparcia”, to fragment homilii ks. biskupa Romana Pindla, Ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej wypowiedzianej 2 września w czasie Mszy św. dziękczynnej sprawowanej pod Jego przewodnictwem i w obecności blisko 20 kapłanów, w intencji siódmej rocznicy Nabożeństw Pompejańskich w Sanktuarium św. Jana Sarkandra w Skoczowie.

Dzień dziękczynienia

To był dzień szczególny, wyjątkowy dla wspólnot Apostolstwa Dobrej Śmierci, a zarazem czcicieli Matki Bożej Królowej Różańca Świętego z Pompejów. Przed obliczem Jezusa Chrystusa i Jego Matki Najświętszej, Potężnej Niewiasty Różańcowej, po raz 86 stanęliśmy z różańcem w ręku wpatrzeni w krzyż, karmiąc się Wolą Bożą z kart Pisma Świętego i posłuszni Duchowi Świętemu... dziękując za cud, czterogodzinnego trwania , każdego 2 dnia miesiąca, na modlitwie (cały różaniec – comiesięczna Nowenna, Msza św.) na modlitwie, w której nieustannie błagaliśmy i błagamy Boga przez serce Maryi, aby zło, które pojawia się w mediach, ustanowionym prawie, w życiu społecznym, w rodzinach w naszych sercach zostało pokonane, aby zwyciężyła prawda, aby Bóg wyjął każdego człowieka z tej pustyni, gdzie odchodzi się od źródła Życia, gdzie wymiera pragnienie nieśmiertelności, pokoju i życia wiecznego. Dzień dziękczynienia i homilia zapewne pozostanie na długo w naszych sercach.

Zanurzmy się jeszcze w fragmentach homilii

Cieszę się, że gromadzimy się w tym miejscu, które jest pobłogosławione przez Boga w bardzo różny sposób (-)… Jan Sarkander stąd pochodził, kult tego świętego tak bardzo potrzebnego dzisiejszemu światu, ten kult jest nierozerwalnie związany z tym kościołem i tym wzgórzem. Drugim znakiem, który jest dla nas bardzo znaczący, to błogosławiona dla całej diecezji , a nawet dla całej Polski wizyta Jana Pawła II i homilia o sumieniu(-)… Pewnie na zawsze już te dwa wielkie wydarzenia: narodziny Jana Sarkandra, pobyt Jana Pawła II pozostaną ważnymi aktorami, wydarzeniami(-)….Ale także na tej mapie pojawia się nowa jakość, miejsce czci Matki Bożej Bolesnej, miejsce spotkań wspólnoty Apostolstwa Dobrej Śmierci, miejsce gromadzenia się także czcicieli Matki Bożej, tej która jest znana w Pompejach. Cieszę się, że gromadzimy się z okazji dziękczynienia…Tu biskup odwołał się do początku listu św. Pawła do Kolosan.…ten list zaczyna się od wielkiego dziękczynienia Apostoła. „Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze ilekroć modlimy się za was – odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze i o waszej miłości jaką żywicie dla wszystkich świętych – z powodu nadziei nagrody odłożonej dla was w niebie”. Ile tu odniesień do naszego dziękczynienia, ile tu pogłębienia tej naszej radości dziękczynienia, kiedy tu się gromadzimy. Bo przecież ci, którzy sięgają po modlitwę różańcową, odważają się zanosić prośby na sposób tej nowenny pompejańskiej, czyż nie są tymi, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa. Czyż nie trzeba tej radości porównać z tą Pawłową…Czy wreszcie nie jest to powód do radości, podobnej do tej Pawłowej, by cieszyć się z powodu nadziei nagrody odłożonej dla nas w niebie. Cieszy się Paweł, tak jak cieszymy się my wszyscy, którzy mogliśmy modlić się o dobrą śmierć dla kogoś zagubionego, przeklinającego Boga, a potem dowiadujemy się o tym, że było pojednanie się przed śmiercią, pojednanie z Bogiem, pojednanie z rodziną, przeproszenie. Możemy dziękować Bogu za to, że dał dobrą śmierć temu człowiekowi, za którego się modliliśmy”(-)…

Najważniejsze wydarzenia dla naszego zbawienia, wcielenie, poczęcie i inne wydarzenia, które są ważne dla naszego zbawienia jak śmierć Jezusa, Jego Zmartwychwstanie, zesłanie Ducha Świętego. Ale też bardzo wymowny obraz, wielokrotnie kopiowany, w którym jeden człowiek jest jakimś płomieniem przerażony, a drugi wyciąga go z tych płomieni za pomocą nie liny, nie łańcucha, nie jakiegoś drąga, ale za pomocą różańca. Wymowny obraz, który mówi o tym, że różaniec jest potężną bronią wobec niebezpieczeństw, wobec zagrożenia, wobec uwikłania człowieka w grzech zniewolenia. Ale także sposób wyciągnięcia człowieka, który oczekuje w tęsknocie czyśćca na ostateczne wybawienie. Odmawiamy więc różaniec koncentrując się na osobie tego, który jest naszym Zbawicielem, koncentrując się na poszczególnych tajemnicach naszej wiary, wydarzeniach zbawczych…

Biskup mówił dalej: Trzeba, byście dając świadectwo doznanej łaski prowadzili do wiary tych, którzy się zagubili, do wiary w Zbawiciela, do prawdziwej czci należnej Najświętszej Maryi Pannie. Trzeba by dla was, dla innych, aby ta forma modlitwy służyła temu, co najlepsze: pojednaniu z Bogiem, dobrej śmierci, zbawieniu. Ale także tym sprawom, które są trudne. Ta modlitwa pomagała ocalić rodziny zagrożone.. Abyście także zwrócili uwagę na potrzeby takie, jak powołania kapłańskie i zakonne, potrzeby misyjne. Abyście odkrywali potrzebę nieustannej, wiernej modlitwy za kapłanów, za osoby poświęcone Bogu. Abyście wypraszali u Boga, bogactwo łask na ten czas peregrynacji obrazu Pana Jezusa Miłosiernego po naszej diecezji.

Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego

Od tego dnia jedną z intencji nabożeństw pompejańskich i Żywego Różańca będzie modlitwa o zbawcze owoce peregrynującego obrazu Miłosierdzia Bożego w naszej diecezji – mówił ks. kan. Antoni Dewor, proboszcz skoczowskiej parafii Św. Ap. Piotra i Pawła. Dodał, że pragnieniem wspólnoty ADŚ jest nie tylko dziękczynienie za otrzymane łaski, podczas minionych siedmiu lat, ale modlitwa wraz z całą wspólnotą parafialną za każdą parafię, która będzie gościła obraz Jezusa Miłosiernego. Skoczowska parafia stała się poważnym zapleczem modlitewnym dla tego ważnego wydarzenia w dziejach kościoła.

Procesja różańcowa  

            Po zakończonej Eucharystii w kościele parafialnym św. Ap. Piotra i Pawła wyruszyła procesja, którą prowadził ks. Biskup wraz z księżmi. Modlitwą różańcową na ustach przeszliśmy na wzgórze Kaplicówka do Sanktuarium św. Jana Sarkandra. Czytelniku, może tu jeszcze nie byłeś, zapamiętaj, że z tego wzgórza, wzgórza zwanego też Kaną Beskidzką, rozpościera się, zapierająca dech w piersiach panorama Beskidu Śląskiego i widok na wstęgę rzeki Wisły przecinającej miasto Skoczów. Tu ks. Biskup w adoracyjnej atmosferze odmówił litanię ku czci naszego św. Jana Sarkandra i do późnych godzin wieczornych trwała modlitwa na różańcu.

Pocieszycielko Strapionych

Matko Nasza, Królowo Różańca Świętego, Misjonarko Żywego Słowa, która na zaproszenie tych dwóch Wielkich Świętych przyszłaś na Kaplicówkę w 2008 roku z dalekich Pompejów… prowadź nas wraz z całym Dworem Niebieskim, abyśmy byli pod panowaniem Twojej modlitwy w nas, w naszych rodzinach, w naszych wspólnotach, parafiach i w naszym narodzie.

Lidia Wajdzik

 

2.09.2015