Modlitwa z Maryją przemienia i uzdrawia

Czy wierzę w to, co mówi do mnie Królowa Różańca Świętego z Pompei? Tak wierzę Maryjo, i dlatego chcę uwielbiać Boga za Twoją obecność w moim życiu i złożyć świadectwo, jako potwierdzenie Twojej Matczynej troski. Doświadczyłam ja i moja rodzina przemiany oraz wielkiego daru odkrycia wartości modlitwy z tego, że jesteś z nami i wysłuchujesz naszych próśb.

Długo dojrzewałam do tego, żeby przyjąć wolę Boga, a gdy Łaska Boża uzdolniła mnie do jej przyjęcia, poprzez Nowennę Pompejańską, Bóg w swej hojności dokonał wielkich rzeczy w mojej rodzinie.

W zeszłym roku podjęłam modlitwę Nowenną Pompejańską w kaplicy św. Jana Sarkandra na wzgórzu Kaplicówka w Skoczowie. Modlitwę tą podjęłam z Janem Pawłem II w intencji mojego męża. Po skończeniu tej nowenny nastąpiły nieoczekiwane wydarzenia (poważna choroba mojego męża). Pobyt w szpitalu, był tak owocny, że mąż całkowicie został wyleczony i uwolniony z nałogu picia alkoholu i palenia papierosów. Mija już rok od tego cudownego uzdrowienia, a radość i wdzięczność dla Maryi jest coraz większa.

Mąż wspiera dzieła, które za Jej pośrednictwem ewangelizuję.
To Ty Maryjo jesteś lekarką naszych dusz i ciał, Ty rodzisz nas dla Chrystusa, który przemienia i uświęca nasze życie.

Dziękuję za tak wielki dar przemiany i uzdrowienia. Pragnę głosić Twoją cześć, pragnę by ludzkie serca zawierzały Tobie siebie i tak jak Jan Paweł II mówiły: „Maryjo Królowo Różańca Świętego cały jestem Twój”.

Maryjo! Prowadź moją rodzinę do Boga i te wszystkie rodziny, które gromadzą się u stop Twojego wizerunku.
Święty Janie Sarkandrze, Janie Pawle II, Wielki święty, wstawiajcie się za nami!                       

Twoja niegodna imienniczka i czcicielka.