kamera on-line

Kronika, reportaże, artykuły z fotografiami » Rok 2015 » Światło na oświecenie pogan i światło naszych sumień - 79 Nabożeństwo Pompejańskie - 2.02.2015

 

 Światło na oświecenie pogan i światło naszych sumień.

Maryja w swoje święto zgromadziła 2 lutego czcicieli Różańca Świętego w Sanktuarium Św. Jana Sarkandra by obdarować ich światłem wiary. To już mała historia i duża opowieść o tym ile religijnych przeżyć, doświadczeń Bożej Opatrzności i świadectw ….. przeżywa Wspólnota Pompejańska każdego miesiąca w Sanktuarium Św. Jana Sarkandra na Kaplicówce. Tu trzeba po prostu być, bo żadnym językiem nie jesteśmy w stanie odtworzyć tej atmosfery jaka towarzyszy pielgrzymom z bliskich i dalekich miejscowości, którzy systematycznie od paru lat podążają do tego uświęconego miejsca. Nigdzie nie usłyszysz tak gorliwej modlitwy wyśpiewanej Bogu w litanii do Bożego Miłosierdzia prosząc o wstawiennictwo w trudnych sprawach św. Jana Sarkandra. To dar wielkiej Bożej łaski, że nasze serca mogą tak głęboko przeżywać swoją wiarę, że otwierają się w nas najgłębsze pokłady duszy i ożywają zgaszone pragnienia, rodząc w nas nadzieję i dojrzalszą wiarę i chęć miłości bliźniego. To wszystko dzieje się w naszych sercach na modlitwie u stóp Jezusa Eucharystycznego, gdzie każda tajemnica otwiera drzwi naszych serc, a wtedy Jezus w nas się rodzi, obumiera grzech i zmartwychwstaje nowy człowiek. To Królowa Różańca Świętego zwiastuje nam radość wielką, bo ukazuje swojego Syna mówiąc od pierwszej tajemnicy, że pokora otwiera drzwi do nieba, a co za tym idzie , do szczęścia. Tak uduchowieni po spotkaniu z Maryją w poszczególnych tajemnicach Różańca Świętego, przeżyliśmy chwile wielkiego wzruszenia duchowego o godzinie 20 trzydzieści uczestnicząc w nabożeństwie do św. Sarkandra, które poprowadził kustosz Sanktuarium proboszcz Antoni Dewor. Był to czas wielkiej łaski, gdzie serce płonęło miłością do Boga z wdzięczności za tak Wielkiego syna ziemi Skoczowskiej, męczennika, który nie zawahał się oddać życia za tajemnicę spowiedzi katowany nieludzko, katowany diabelskimi wyszukanymi sposobami, ale Jezus był z nim do końca a on z Jezusem odniósł zwycięstwo. Kaci i oprawcy odeszli z tego świata pozostawiając po sobie ślady okrucieństwa, a święty Jan ciągle żywy i piękny miłością do Boga towarzyszy ludzkości wypraszając tyle łask, a zapewne wyprasza łaskę świętej spowiedzi. To za jego wstawiennictwem przeżyliśmy tak święte przeżywanie tego Nabożeństwa, a kapłan który je sprawował był ogarnięty światłem Ducha Świętego bo sprawowanie tego Nabożeństwa było nieziemskie.

W tym Maryjnym Dniu dało się odczuć obecność nieba w tym maleńkim Sanktuarium. O godzinie 21 rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył proboszcz parafii św. Piotra i Pawła Antoni Dewor i wielu innych kapłanów. Rozpoczęcie Mszy Św. Było bardzo piękne, bo wszyscy pielgrzymi wyszli z zapalonymi świecami pod Krzyż Papieski. Tam odbyła się modlitwa, w której kapłan prosił o światło Chrystusa, w trakcie której dało się odczuć radość Maryi, jakby ona zapalała nam te świece, a Jezus już oświetlał drogi ciemności, a w tym wszystkim dała się odczuwać radość Jana Pawła II, że pamiętamy o Krzyżu i jego obecności na tej ziemi, szczególnie w Roku jemu poświęconemu była to właściwa odpowiedź. Ta ceremonia światła uświadomiła nam jeszcze raz, że tym światłem jest dla nas Chrystus. Z tym światłem Chrystusa rozpoczęliśmy Eucharystię, światło napełniło nasze serca i wypełniło po brzegi Sanktuarium, unosiło się ciepło a spalające świece przypominały nam o spalaniu nas dla innych, równocześnie otwierały na oścież nasze serca na Boże Słowo i spotkanie z Jezusem. Słowo skierowane do nas przez kapłana Antoniego było płomienne, oświecało nasz umysł jak płonąca świeca i już na zawsze poruszyło sumienie, które kapłan porównał do słuchu, który może być fałszywy, sumienie może być też zafałszowane kontynuował, zafałszowane sumienie nie rozpoznaje właściwej drogi, bo nie ma w nim Jezusa, jego nauki. Kapłan uświadamiał, uczulał wiernych, że nad sumieniem trzeba pracować, trzeba go kształtować w oparciu o słowo Boże. Stąd namawiał nas do systematycznego czytania Pisma Świętego, bo ono ma wpływ na kształtowanie sumienia i buduje sumienie na Bożej prawdzie. Nasze serca zapragnęły takiego sumienia po tak głębokiej refleksji i wielkim zatroskaniu kapłana o stan naszych sumień, bo przecież to jest czas walki o prawe sumienia wg słów Jana Pawła II. W takim duchu przeżyliśmy spotkanie z Jezusem w Eucharystii. Wszyscy czuliśmy się młodsi i szczęśliwsi z nowym zapałem walki o czystość i prawość naszych sumień.

Niech będzie Bóg uwielbiony za Święto Ofiarowania Pańskiego i za światło, które w symboliczny sposób zapaliło się w naszych sercach pod Papieskim Krzyżem. Niech się pali i oświeca nasze sumienia.

Wyrażam w imieniu własnym i pozostałych pielgrzymów wdzięczność za przewodniczenie tej Mszy Św. Ks. Antoniemu i pozostałym Kapłanom, bez Was nie byłoby nas. Niech Bóg błogosławi naszym Kapłanom i organizatorom tych świętych Nabożeństw.

Królowo Różańca Świętego módl się za nami.

Dziękuję Ci Maryjo, wysłuchujesz naszych próśb poprzez nowennę Pompejańską, że rzeczy niemożliwe stają się możliwe, czego dowodem było świadectwo Sabiny, w którym prośba o mieszkanie została wysłuchana w sposób cudowny.

Uczestniczka nabożeństwa