kamera on-line
Świadectwa » Rok 2011 » Uzdrowienie po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej - świadectwo Ewy z Katowic
Uzdrowienie po odmówieniu Nowenny Pompejańskiej
W lipcu 2011 roku zaczęłam modlić się Nowenną Pompejańską za mojego bratanka, który po wypadku na dole w kopalni popadł w głęboką depresję. W tej chorobie dręczyły go myśli samobójcze, których skutkiem było nieudane targnięcie się na życie. Jego stan psychiczny był bardzo poważny. Do modlitwy włączyła się również jego mama w czasie pielgrzymowania na Jasną Górę. Tam złożyła ofiarę na Msze św. wieczyste w jego intencji. Nawet nie upłynęło 54 dni a mój bratanek poczuł się znacznie lepiej. Aktualnie wrócił do pracy. On sam, żona, dzieci i cała rodzina dziękują Panu Bogu za powrót do zdrowia.
Kilka razy modliłam się w różnych trudnych sprawach Nowenną Pompejańską i zawsze zostałam wysłuchana.
Dziękuję Panu Bogu i Matce Bożej Królowej Różańca Świętego za całe moje życie, dar wiary, nadziei i miłości.