kamera on-line

Świadectwa » Rok 2011 » Wzruszające słowa 14.01.2011

 

Wzruszające słowa 

Muszę się podzielić radosną wiadomością – mówiła przez łzy szczęścia Teresa. Niech mi Pani uwierzy, Pompejańska Królowa Różańca Świętego wstawiła się za nami u Swojego Syna Jezusa. Pan zesłał łaski, o które prosiłam odmawiając nowennę różańcową. 
Mój 25 letni wnuk ma rodzinę, rocznego synka. Trudno było mu znaleźć pracę, ale jeżeli już dostał pracę, to na miesiąc lub dwa. Brakowało pieniędzy. Sytuacja ta spędzała mi sen z oczu. Otrzymałam ulotkę „Nowenna nie do odparcia”. Chwyciłam się kurczowo różańca. Wołałam, Maryjo ratuj...! Znaleźć pracę mojemu wnukowi. Pamiętam...był to drugi dzień nowenny dziękczynnej. Babciu mam pracę..., radował się Łukasz, a ja z nim. To dziwne...!Jak to się stało, mówili do niego pracownicy, że otrzymałeś tu pracę? Przecież szef nie planował nowych przyjęć. Jeszcze większe było moje zdziwienie kiedy skończyłam część dziękczynną, wnuk przyniósł umowę zawartą z pracodawcą na dwa lata. Długo będę nowenną dziękować..., dziękować Maryi – dodała. Na koniec naszej rozmowy telefonicznej, Pani Teresa zwróciła się jeszcze z prośbą, bardzo proszę przysłać mi ulotki „Nowenna Pompejańska”, chcę dać je ludziom, jako receptę na rozwiązanie zawiłych życiowych problemów.
Bogu niech będą dzięki! Lidia 
 
14 stycznia 2011r.