kamera on-line

Świadectwa » Rok 2010 » Świadectwo Anny

 

 Pragnę złożyć świadectwo. Modliłam się nowenną pompejańską i w moim życiu stał się cud! Podjęłam nowennę, kiedy po półtora roku małżeństwa i kryzysie mój mąż chciał się rozstać, definitywnie mówiąc, że mnie nie kocha. Podejrzewałam, że w grę może wchodzić inna kobieta. Kryzys był spowodowany również przez moje zachowanie, nie dbałam, nie pielęgnowałam naszej miłości i małżeństwa. Był to moment przełomowy, kiedy uświadomiłam sobie, że go kocham i że chce walczyć o nasze małżeństwo. A wcześniej sama myślałam o odejściu…Usłyszałam od męża wiele przykrych słów, ale się nie poddałam. Dopiero wtedy otworzyłam się na moc Sakramentu i zaczęłam z tego czerpać.

Dziś, 53 dzień nowenny. Mąż wynajął dla nas mieszkanie, abyśmy mogli wyprowadzić się z sąsiedztwa jego rodziców. Wiem, że tak bliskie mieszkanie z nimi też wpłynęło na nasze relacje. 
Nie padły jeszcze wielkie słowa i nie nastąpiło wielkie pojednanie, ale ja już wiem, że stał się cud. Wiem, że to co mnie spotka będzie dobre i wiem, że to niekoniecznie będzie to to, co sobie wyobraziłam jako najlepsze.
Anna